Ten mecz był małym rewanżem za spotkanie w pierwszej rundzie, kiedy to Paryżanie nie pozostawiali rywalom nawet cienia wątpliwości, kto jest lepszy na boisku.
Od początku to spotkanie nie układało się po myśli gospodarzy i tak zostało do końca. Wyjątkiem był tylko set trzeci, kiedy goście w początkowej fazie partii stracili kilka, jak się później okazało, cennych punktów i ostatecznie przegrali tę odsłonę 21:25. To był jedyny moment, w którym gra podopiecznych trenera Paesa mogła się podobać.
Paris Volley –
Arago de Sète V.B 1:3 (20:25, 19:25, 25:21, 22:25)
Tradycyjnie już świetne spotkanie rozegrał Marcel Gromadowski. Zawodnik zdobył łącznie 24 punkty. Atakował ze skutecznością 45%, zdobywając przy tym 20 punktów. Marcel miał również trzy udane bloki i jeden as serwisowy. Drugi rezultat, co do liczby zdobytych ‘oczek’ (10) zapisał na swoim koncie Jiri Novak. Zawodnik mimo problemów zdrowotnych pojawił się na boisku w secie drugim i grał już do końca meczu.
Po sobotnim spotkaniu ekipa Paris Volley spadła z 8. na 9. miejsce. Ósmą lokatę zajmuje aktualnie zespół z Tuluzy, który swoje spotkanie wygrał po tie breaku i wyprzedza tym samym zespół Marcela Gromadowskiego w ligowej tabeli o jedno ‘oczko’. Mimo tego jednak Paryżanie cały czas zachowują realne szanse na wejście do fazy play off.